Tak jest właśnie z sygnowaną przez Prezydenta RP nowelizacją Kodeksu Cywilnego z dnia 13 kwietnia 2018 roku, która w ogólnopolskich mediach przeszła niejako bez echa, a jej doniosłość społeczna jest ogromna.
W pierwszej kolejności, zmianie uległ ogólny termin przedawnienia roszczeń cywilnych wskazany w art. 118 k.c. z 10 do 6 lat. Od teraz, termin powyższy liczymy na koniec roku kalendarzowego - co znacznie ułatwi jego obliczanie bez fachowej wiedzy prawnej.
Po drugie, ukrócony został proceder skupywania przeterminowanych roszczeń przez wielkie korporacje windykacyjne w celu ich późniejszej egzekucji komorniczej od nieświadomych prawnie konsumentów.
Po nowelizacji, Sąd z urzędu (czyli sam z siebie) będzie badał zarzut przedawnienia takich roszczeń, a nie jak było to do tej pory - na wniosek "dłużnika".
A co jeśli nasze roszczenie ma aktualnie np. 7 lat - czyli miałoby być przedawnione według nowych przepisów, lecz według starych pozostaje aktualne ?
Na pytanie odpowiada adwokat Mateusz Nowicki: "Do przysługujących konsumentom roszczeń powstałych przed dniem wejścia w życie ustawy i w tym dniu jeszcze nieprzedawnionych, których terminy przedawnienia są określone w art. 118 i art. 125 § 1 Kc, znajdą zastosowanie dotychczasowe przepisy o terminach przedawnienia.".
Dobra zmiana czy zła ? Zapraszamy do komentowania na FB.